Jego maniakalne skądinąd zachowanie rozpowszechnione zostało przez postać z kreskówek Looney Tunes przedstawiającą Diabła tasmańskiego jako kipiącego, niestabilnego furiata, który szczerzy zęby, parska i wrzeszczy. Wydaje się, że Diabeł tasmański (Sarcophilus Harrisie) ma notorycznie kłótliwe usposobienie, jednak nie jest to prawdą. Mogą one wpaść w maniakalną wściekłość nie bez powodu, np.: gdy czują się zagrożone przez drapieżnika, gdy walczą o partnera, bądź gdy bronią swojego posiłku. Zwierzęta te po raz pierwszy nazwane zostały diabłami przez europejskich osadników, którzy będąc świadkami widowisk mrożących krew w żyłach, nie znaleźli lepszego określenia dla miotających się i zażartych zwierząt.
Diabeł tasmański - wygląd, zachowanie, rozród
Te słynne ssaki są krępej budowy ciała i posiadają gęste futro w kolorze czarnym bądź czekoladowym, co upodabnia je do małych niedźwiedzi. Większość posiada biały pas lub plamę na piersi oraz jaśniejsze plamy na bokach i tyle. Ich przednie kończyny są dłuższe od tylnych, co sprawia że poruszają się trochę niezgrabnie, jakby utykając. Diabeł tasmański to największy na świecie mięsożerny torbacz, osiągający 76cm długości i 12kg wagi, choć różnią się wielkością, która zależy od wielu czynników, m.in. od dostępności i rodzaju pokarmu. Ich nieco ponadgabarytowa głowa mieści ostre i silne zęby osadzone na umięśnionych szczękach – siła nacisku tych zwierząt jest jedną z największych u ssaków. Diabły tasmańskie są wyłącznie mięsożerne i żywią się mniejszymi zwierzętami (np.: wężami, ptakami, rybami, owadami) jak również padliną. Robią się bardziej hałaśliwe, gdy walczą o dużą zdobycz. Podobnie jak u innych torbaczy, gdy są dobrze karmione, ich ogony puchną z zapasów tłuszczu.

Autor zdjęcia: Ross Huggett [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)]
Diabły są samotnikami i prowadzą nocny tryb życia – dni spędzają w wydrążonych kłodach, jaskiniach, norach, a pojawiają się dopiero w nocy, w czas karmienia. Wykorzystują swoje długie wąsy czuciowe i doskonały zmysł węchu i wzroku, aby uniknąć drapieżników lub zlokalizować zdobycz albo padlinę. Zjedzą prawie wszystko w co mogą zatopić swoje zęby, a kiedy już znajdą jedzenie, są bardzo żarłoczne – konsumują wszystko, w tym włosy, kopyta i kości.

Autor zdjęcia: Ross Huggett [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)]
Diabły są samotnikami i prowadzą nocny tryb życia – dni spędzają w wydrążonych kłodach, jaskiniach, norach, a pojawiają się dopiero w nocy, w czas karmienia. Wykorzystują swoje długie wąsy czuciowe i doskonały zmysł węchu i wzroku, aby uniknąć drapieżników lub zlokalizować zdobycz albo padlinę. Zjedzą prawie wszystko w co mogą zatopić swoje zęby, a kiedy już znajdą jedzenie, są bardzo żarłoczne – konsumują wszystko, w tym włosy, kopyta i kości.
Samice rodzą bardzo małe młode po około trzech tygodniach ciąży – jest ich od 20 do 30. Młode wielkości rodzynek wędrują po futrze matki, a potem do jej torby. Samica ma jednak tylko cztery sutki do karmienia, zatem przeżywa zaledwie garstka młodych diabłów. Po około 4 miesiącach młode wychodzą z torby, do 6 miesiąca życia opiekuje się nimi matka natomiast w 8 miesiącu młode są już samodzielne.
Próby odbudowy populacji diabła tasmańskiego
Niegdyś było ich pełno w całej Australii, jednak obecnie występują wyłącznie na Tasmanii. Zajmują obszar całej wyspy choć częściej spotykane są w krzewiastych rejonach nadmorskich i w lasach. Biolodzy przypuszczają, że ich wymarcie na kontynencie jest wynikiem wprowadzenia azjatyckich psów lub dingo.
Autor zdjęcia: JoshBerglund19 [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)]
Wysiłki podjęte przez rolników w 1800 roku zmierzające do wytępienia Diabłów tasmańskich, były prawie udane. Błędnie wierzono, że diabły zabijały zwierzęta gospodarskie, choć faktycznie znane były ataki diabłów na drób. Dopiero w 1941 roku rząd podjął działania na rzecz ochrony gatunku i od tego momentu ich liczba powoli wzrasta.
Tragiczny jednak jest fakt, że choroba odkryta w połowie 1990 roku zabiła i nadal zabija dziesiątki tysięcy tasmańskich diabłów. Choroba ta to rak pyska (DFTD) i bardzo szybko się rozprzestrzenia. To rzadki nowotwór, który tworzy duże guzy wokół ust i głowy zwierzęcia, przez co trudno jest mu jeść. Zwierzę ostatecznie głodzi się na śmierć. Naukowcy koncentrują się obecnie na programach hodowli w niewoli, by uratować gatunek przed wyginięciem. Podjęta została próba odizolowania części zdrowej populacji i przeniesienia jej na inną wyspę. W związku z wybuchem epidemii, rząd australijski zaklasyfikował diabły tasmańskie jako zagrożone wyginięciem.

Diabeł tasmański Wasze opinie